To szept lasu nad szeptami,
To śpiew ptaków nad śpiewami,
Pośród mogił, w cieniu krzyży,
Krąg zatoczył życia skrawek.
To szum morza nad falami,
To wiatr halny nad graniami.
Istnień ludzkich pełen wachlarz,
Zamęt losów, szczęścia drganie.
To płacz dziecka z oczu łzami,
Czerń woalu nad czerniami.
Krzyk rozpaczy, cierpień bagaż
Podobno MIŁOŚĆ TO!
– Nad miłościami.



