By myśli moje zostały wśród was,
Ubrać w słowa je muszę.
Słowa dźwięczne jak ptaków trele,
Wiosenny, miłosny samców zew.
Byście słowa te mogli zaśpiewać,
W wersy ułożę je.
Te myśli już wypowiedzą,
Co w mojej głowie ukryte jest.
Ref. A teraz refren śpiewajmy wszyscy,
Głośno i głośniej, by słyszano nas.
Refren to prosty, z najprostszych słów,
Dla dzieci, dorosłych i wszystkich tu.
Znajdę też motto, czyli myśl przewodnią.
Warto, bo zmieni nam rytm.
Sentencja to, myśl czy motto?
Jak zwał, tak zwał, ważne, że brzmi.
Kto może piosenkę tę zaśpiewać?
Z czyich ust weselszy ton?
Nad tym się wciąż zastanawiam,
Zobaczę, co kiedyś sprawi los.
Ref. A teraz refren śpiewajmy…
A teraz kłopot, bo puenta ma być, może wesoła jak miłosny trik.
Może przewrotna, zabawna jak gra, więc się postaram i będzie tak:
Zaśpiewać powinna osoba dorosła, lecz piosnka raczej dla dziecka jest.
Czasami dziećmi być chcemy, a w tej sytuacji wyjście to wspaniałe jest
I nikt nam nie powie, że to raczej źle, bo refren zanucił – czy chciał, czy też nie.