Kabriolet jak koral, że oczy przymrużasz,
Właściwie roadster – marzenie sprzed lat.
W głośnikach muzyka – hity stare jak ja,
Tak w letnie południe podróż ma trwa.
Ref. Młodość, radość może szpan!
Cóż, że szron na włosach, kiedy serce chce grać
Uśmiechem na twarzy, gamą dźwięków sprzed lat.
Spełnione życie – frajda, fakt.
Za szybą pejzaże jakie widziałem w snach,
Tuż obok gitara miejsce swe ma.
Czapka na głowie, bo słońce w zenicie trwa,
Trzeba mieć tarczę, gdy włosów brak.
Ref. Młodość, radość może szpan!
Za dźwięków crescendem każdy odwraca twarz.
Marzenia płyną, uśmiech, trochę braw.
Za kierownicą roadstera siąść też by chciał,
Poczuć wolność, szum wiatru, brzmienie fal.