Reniferowy zaprzęg po niebie przez noc
Szusuje saniami, wioząc prezentów moc.
Mikołaj z czapką na głowie śpiewa: „ Ha! Ha! ”
By każdy wystawił buty przed domu dach.
Dzieci z radością do pracy zabrały się.
Pucują od rana buty pastą, po zmierzch.
Kozaki, sandały, kalosze, nawet te,
Których już nigdy nie włożą na nogi swe.
Ref. Bo, gdy raz w roku najpiękniej odezwie się budzik
Nikt nie będzie, jak zwykle, mamie marudził,
Że „ jeszcze chwilę, pięć minut, no przecież wiem! ”
Pod dach pobiegnie, gdzie buty miały swój sen.
Kąpielowymi harcami zakończy dzień
Najsłodszy łobuziak, szkrab i największy leń.
Rodziców posłucha, susa pod kołdrę da,
Zerkając ukradkiem pod swego domu dach.
Sen z powiek spędza ciekawość i marzeń moc.
Zasnąć nie można – by szybko minęła ta noc!
Niech budzik głośno najmilszą zaśpiewa pieśń,
By każdy z radością nowy powitał dzień.
Ref. Bo, gdy raz w roku najpiękniej odezwie się budzik…