No to polej!

No to polej – wypijemy,
Polej!
Bo rozmowa się nie klei.
Język kołkiem jakby stanął,
Polej! Polej!
Niech nam ozór zada parol.

No to polej – a nie bastuj,
Polej!
Chociaż brak już nam toastów.
Wszyscy mówią – bełkot bliski,
Polej! Polej!
Wnet zamilknie wrzask pobliski.

No to polej – polegniemy,
Polej!
Damy radę choć rzygniemy.
I oddamy pokłon niski,
Polej! Polej!
Nad sedesem bądź do miski.

Nie polewaj – kaca mamy,
Polej!
Może przejdą nam omamy.
Białe myszki, karuzele,
Polej! Polej!
Niech już nie brzmią wuwuzele.

2 przemyślenia nt. „No to polej!”

  1. Joanna mówi:

    Pan Jurek ujął ten problem bardzo obrazowo…..

    Takie są niestety realia picia wódki…
    nie dość, że rozum staje się malutki ,
    to „tragiczne” są tego skutki
    i na dodatek żywot jest krótki……

    1. admin_jurek mówi:

      Pani Joanno jest mi bardzo miło, że zainteresowała się Pani moją, małą twórczością. Dziękuję! Zapraszam do dalszego śledzenia strony. Życzę wielu wrażeń i pozytywnych emocji. Jurek Ferchow.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *