Nie zaczynaj, bo mnie nie powstrzymasz,
Tyle energii w sobie mam.
Zimowy wieczór
W kominku buchają płomienie.
Snopy iskier wtórują im pa.
Ciepły spokojny wieczór,
Uśmiecham się do ciebie
Uśmiecham się do ciebie,
Ty tego nie widzisz.
Być może zobaczyłaś
I teraz się wstydzisz.
Smutny song
Za oknem mgła – szaro, ponuro.
Krople deszczu grają smutny song.
Gdy chcesz być kochanym
Kiedy budzi się dzień, budzą się barwne ptaki,
Wesołą grą dźwięków zbudzić chcą świat.
Kiedy w górach zaśpiewasz, zaśpiewa też echo,
Skalnego Miasta zew
Kiedy zgiełk świata zmęczy już mnie,
Skalnego Miasta usłyszeć chcę zew.
Na harfie Karkonosz niech zagra mi
Tysiące dźwięków z milionów chwil.
Podarujmy wszystkim odrobinę miłości
Podarujmy wszystkim odrobinę miłości.
To nic trudnego!
Podarujmy wszystkim małą cząstkę czułości.
Bo cóż prostszego!
Bukiet jesiennych liści
Wiatr swym preludium symfonii rozpoczął takt.
Glissandem kropel na parapetach deszcz gra.
Ocean uczuć
(asygnowany)
Jest takie miejsce, dobrze je znam.
Dom, w którym scena – koncerty dwa.
Gdzieś pośród tłumu ujrzałam go
Wiem
Wiem – kiedyś znikniesz jak łzy w deszczu.
Odpłyniesz jak z portu fregata,
Białe żagle stawiając na maszt.