Santa Maria de la mer – Mireille Mathieu
(G. Behrle/C. Bruhn/Eddy Marnay – słowa polskie Jerzy Ferchow
Gdy w oddali zobaczysz blask w promieniach słońca,
Pewien możesz być, że to znak miłości bez końca.
Choć jesteś
(asygnowany)
Choć jesteś – być cię nie może,
Choć byłaś – nigdy nie będziesz.
Tuż obok – jednak daleko,
W kawiarence „Pod Lwem”
Przy stoliku usiądę w kawiarence „Pod Lwem”,
Filiżanką kawy rozpocznę nowy dzień.
Za twój jeden uśmiech
(asygnowany)
Na plaży złotej słońca skwar,
Ludzi tłum łowi promień dnia.
Oblicza miłości
Kiedy spadnie na ciebie miłość
I schwyci za gardło tak, że braknie tchu,
Panu gramy i śpiewamy
Dziś w zespole wielkie święto od samego rana,
Wszyscy stroją instrumenty, gawiedź rozbiegana.
Ma być koncert w wielkiej sali, tańce, pieśni nad pieśniami.
Żeglujemy
Zapatrzeni w lazur nieba
Żeglujemy przez mórz stan.
Wiatr na wantach gra melodię
Tak jak halny w szczytach Tatr.
Rusałka
Jak to się stało, odkryć nie mogę,
Że lubię zawsze bywać przy Tobie.
Twój uśmiech do serca otwiera trakt
Już nie boję się miłości
Już nie boję się miłości
I nie straszna mi jej twarz.
Czegóż można się spodziewać,
Gdy na głowie włosów brak?
Dolina za Bramką
Strumyk wesoło głazy obmywa
Jak dziecko dźwięki wydając swe.
Wiatr ziewnął śpiewnie w gałęziach sosen,